czwartek, 17 listopada 2016

Anna Sawińska - Za rękę z Koreańczykiem

Trochę to trwało, ale nareszcie pierwsza recenzja jest skończona :)

Korea Południowa - kraj oddalony od naszego o ponad 7 tysięcy kilometrów (dystans między Warszawą a Seulem to około 7.751 km) - różni się od Polski pod każdym możliwym względem, a przynajmniej tak nam się wydaje. W tym azjatyckim kraju, odległym kulturowo i dla wielu wciąż egzotycznym, część naszych rodaków odnalazła swoje miejsce na Ziemi.

Anna Sawińska do Korei wyjechała w roku 2002 jako jedna z pierwszych osób z Polski, które otrzymały Globalne Stypendium Samsunga i zyskały szansę na studiowanie i późniejszą pracę w tymże kraju. Nawet nie przypuszczała, że zostanie tam na dłużej oraz że wyjdzie za mąż za Koreańczyka.

"Za rękę z Koreańczykiem" to zbiór rozmów przeprowadzonych przez autorkę z Polakami, którzy są lub byli w związkach z Koreańczykami. Jest to również druga, po "W Korei - zbiorze esejów z lat 2003-2007", książka pani Sawińskiej, a także pierwsza, z którą udało mi się zapoznać. Autorka prowadzi też bloga W Korei i nie tylko, który obserwuję od kilku lat i bardzo sobie cenię. Długo planowałam przeczytanie którejś z wymienionych wyżej pozycji, ale udało mi się to dopiero kilka miesięcy temu. Jak myślicie - podobała mi się?

Tak naprawdę nigdy wcześniej nie czytałam zbioru rozmów, dlatego też początkowo nie bardzo wiedziałam, czego się spodziewać i podeszłam do tej książki ostrożnie i bez stawiania jej zbyt wygórowanych oczekiwań. W ostatecznym rozrachunku była to więc dla mnie lektura w zupełności satysfakcjonująca, choć pozostawiła chęć doczytania na własną rękę o pewnych kwestiach, omówionych powierzchownie, czemu jednak nie można się dziwić, zważywszy formę.

Czytelnicy szukający wiedzy o koreańskiej kulturze czy zwyczajach z pewnością poczują się zawiedzeni, tak samo jak ci, którzy liczą na dowiedzenie się, jak bardzo życie w związkach międzynarodowych różni się od relacji między ludźmi pochodzącymi z tego samego kraju. Jakkolwiek na to patrzę, rozmowy te udowadniają, że moje przekonanie o tym, iż wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, niezależnie od pochodzenia czy kultury, w której dorośliśmy, jest w stu procentach słuszne.

Choć z zewnątrz wydawać się może, iż bycie w związku z osobą, która wygląda zupełnie inaczej niż my, mówi innym językiem i ma inne obyczaje, jest niezwykle ciekawe i fascynujące, tak naprawdę wszystko sprowadza się do czegoś dużo bardziej uniwersalnego - relacji dwójki ludzi. Osoby, z którymi rozmawia autorka, pokazują, że ich życie z koreańskimi partnerami w Korei (lub w Polsce, ponieważ taka para również się znalazła) wcale nie różni się wiele od tego, które sami prowadzimy i dobrze znamy. 

W rozmowach tych naturalnie przewijają się wątki kulturowe i kwestie związane z realiami życia w Korei, ale nie oczekujcie większego zagłębiania się w temat. Czasem pytania zadawane przez panią Sawińską wydawały mi się nietrafione, ale ogólnie książkę czytało mi się bardzo dobrze.

Wydawać by się mogło, że w takim razie pozycja ta nie ma nic ciekawego do zaoferowania, ale myślę, że naprawdę warto po nią sięgnąć. Jeśli fascynują was ludzie jako tacy, ich relacje i życiowe historie, na pewno spodoba wam się ta książka. 

Bohaterowie rozmów to osoby, które różnią się od siebie charakterami i poglądami, a nawet preferencjami seksualnymi. Autorce udało się bowiem dotrzeć do Polaka pozostającego w związku homoseksualnym z Koreańczykiem. Homoseksualizm w Korei to wciąż temat tabu, więc rozmowa ta była, moim zdaniem, jedną z najciekawszych i sprawiła, że mam ochotę bardziej zagłębić się w tę kwestię.

Na koniec muszę pochwalić niezwykle kreatywną okładkę. Od razu wpadła mi w oko i nadal nie mogę się na nią napatrzeć.

Podsumowując, "Za rękę z Koreańczykiem" nie jest książką bez wad, ale warto się z nią zaznajomić. Jest to zbiór ludzkich historii, okraszony koreańskimi realiami, a wisienką na torcie jest ostatni wywiad, w którym to sama autorka opowiada o związku ze swoim mężem.

Tytuł: Za rękę z Koreańczykiem
Autor: Anna Sawińska
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Data wydania: 2014
Liczba stron: 256
ISBN: 978-83-935271-6-8

niedziela, 30 października 2016

Powrót i garść nowości

Nie mogę uwierzyć, że od ostatniego posta, który się tutaj pojawił, minął już ponad rok. Ale oto jestem. Wróciłam.

Po długiej przerwie spowodowanej nieczytaniem oraz zawirowaniami w życiu osobistym, postanowiłam reaktywować bloga. Nosiłam się z tym zamiarem od ładnych kilku miesięcy, jako że pracuję również nad drugim blogiem, który będzie dotyczył nieco innej tematyki, ale o tym później - kiedy blog ten już na dobre rozpocznie działalność.

Nowy początek to też dobra okazja na odświeżenie wizerunku. Jako że "W pogoni za książkami" nie cieszyło się zbytnią popularnością (a mnie samej ta nazwa niespecjalnie leżała), blog zyskał nowy adres, nazwę i szablon. Mniejsze lub większe zmiany jeszcze z czasem się pojawią, ale największe zmiany zostały już wprowadzone. I miejmy nadzieję, że wyjdą blogowi na dobre :)

Z pozostałych informacji: postaram się wrzucać przynajmniej jeden post miesięcznie, a kiedy już na dobre się rozkręcę, częstotliwość pojawiania się recenzji na pewno się zwiększy w miarę moich możliwości czasowych. Tymczasem dwie recenzje już się powoli piszą i niedługo na dobre zacznę znowu publikować.

Miłego wieczoru i... trzymajcie za mnie kciuki! ^_^

Na koniec kawałek, który utkwił mi w głowie na dobre, choć sama nie do końca wiem, dlaczego :)